Za oknem psikus, zamiast pięknej pogody śnieżek sypie (bynajmniej u mnie) który może przyneisie nam świeżość, którą powinniśmy wprowadzić do swojego życia, związku, sytuacji z którą sie borykamy. Na pewno powinniśmy sobie zafundować pobyt na świeżym powietrzy. Może przejdźmy się na spacer do lasu, poodtykajmy drzew, poczujmy oddech ziemi. Pozwólmy oczyścić się z energii nagromadzonych w nas i wymieńmy ją na nową, świeżą, a tym samym uziemiajmy się, dzięki czemu nasze intencje będą szczere. Wypowiadajmy się w sposób zrozumiały dla innych, czy to werbalnie, czy pisemnie, niech nasze przekazy będą pełne praktycyzmu, i przy tym ciepła. Niech nasze relacje będą szczere i autentyczne. Nie oszukujmy siebie i innych poprzez zafałszowaną postawę, naciąganie rzeczywistości która nam się wydaje słuszna, a w rzeczywistości takowa nie jest.Przyjmijmy to, że jedne drzwi się zamykają, a wówczas inne otwierają. Nie starajmy się na siłę kontrolować sytuacji i nie przewidujmy/ nie kalkulujmy jak to będzie jeśli postąpię na przekór. Zaufajmy temu co się dzieje aktualnie w naszym życiu, wszak nic nie dzieje się bez przyczyny.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz