Mamusiu, czy wiesz, jak wygląda twój anioł? - pyta Marta.
- Chyba tak, a czy ty wiesz, jak wygląda twój anioł? - mama Marty odpowiada pytaniem.
- No, jest wysoki, co najmniej taki jak tata, i troszkę grubszy od ciebie, mamusiu - śmieje się Marta.
- A czy ma skrzydła? - chce wiedzieć mama.
- Tak myślę - mówi Marta. - Ma dwa skrzydła, które błyszczą jak srebro i są tak duże jak cały mój anioł albo jak tata.
- A dalej?
- Ma białą suknię ze złotymi szelkami, do których przyczepione są skrzydła. Butów nie ma, bo rzadko chodzi na nogach.
Z włosów wystaje mu mała antenka, dzięki której jest z tobą w stałym kontakcie, nawet jeśli czasem jest potrzebny gdzie indziej. Poza tym ma jasne, a właściwie złociste włosy. Kiedy lata zbyt szybko, czerwienią mu się uszy.
- Masz pięknego anioła - uważa mama.
- No pewnie - mówi Marta. - Myślę, że to najpiękniejszy anioł na świecie.
-Ja też tak myślę- zgadza się mama Marty - chociaż z mojego też jestem bardzo zadowolona.
Marta zastanawia się.
- A jak w końcu wygląda twój anioł, mamo?
- Spójrz w lustro, to go zobaczysz.
Autor: Manfred Eichorn


bardzo ładne opowiadanie. Pozdrawiam Rysiek
OdpowiedzUsuńoj, jak miło :)
OdpowiedzUsuńbędzie więcej takich opowiadań. Zapraszam i pozdrawiam również.
ale fajnie ,tu naprawde cos w tym jest dzieci sa dla nas najpiekniejszymi Aniołkami,darem od boga którego nikt nam nie moze odebrać
OdpowiedzUsuń